top of page

Wyślij Olę do Barcelony IRONMAN 2017


Wpadłam na kolejny szalony pomysł - start w IRONMAN TRIATHLON w Barcelonie!

O co chodzi? Otóż wyzwaniem, jakiemu zamierzam stawić czoła są międzynarodowe zawody IRONMAN Triathlon w Barcelonie. Do pokonania jest łącznie 226 km, a w tym najpierw 3800 metrów pływania w morskich falach, następnie 180 km szybkiej (a jakże!) jazdy na rowerze, by całość uwieńczyć biegiem na dystansie maratońskim (czyli 42 km). Brzmi jak wyzwanie? Posmakuje jeszcze lepiej, jeśli dodać, że w ostatnich zawodach na starcie stanęło niemal 3000 atletów, w tym tylko 39 kobiet w kategorii, w której wystartuję, a tylko 33 zawody ukończyły i nie było wśród nich żadnej Polki. Pomyślałam więc, że to idealne wyzwanie dla mnie! Jadę!!!


Hejże, hola! Nie tak szybko! Żeby osiągnąć ten cel, zrealizować to marzenie, pojechać i stanąć na starcie (i dobiec do mety, rzecz jasna!) oprócz przygotowania kondycyjnego i psychicznego potrzeba również zaplecza finansowego. Pierwszym zadaniem, kluczowym w dodatku, jest zebranie sumki na opłatę startową, która wynosi... 583,20 EUR, czyli około 2 500 PLN...

To oczywiście nie koniec wydatków. Ogólne szacunki na najbardziej podstawowe składowe budżetu wyprawy sumują się do kwoty 6 000 PLN. To dużo, jeśli ma temu podołać jedna mała dziewczynka, jak ja. Perspektywa zmenia się diametralnie, jeśli zadanie uzbierania niezbędnej kwoty postawimy całej drużynie! I to właśnie postanowiłam zrobić!

Zapraszam Was do przyłączenia się do mojej drużyny, która walczyć będzie o zaszczytne miano Człowieka z żelaza!

Jak to zrobić? To bardzo proste - wystarczy wejść na stronę projektu, o tu: Wyślij Olę do Barcelony IRONMAN 2017

wybrać sobie nagrodę, jaka Wam najbardziej przypadnie do gustu i dalej postępować zgodnie z instrukcjami zamieszczonymi na dole strony. W ten prosty sposób, fundując sobie małą (lub dużą) nagrodę, pomagacie mi pojechać do Barcelony i zmierzyć się z tymi 226 kilometrami.

Zawody odbędą się 1 października 2017 roku w miejscowości Calella pod Barceloną.

Więcej o samych zawodach możecie dowiedzieć się tu:

zobaczycie jak było w Calelli w 2016.


Whos' way?

Mówią o mnie dziewczyna cyborg od serników. Jak miałam 12 lat podczas lektury Słownika Wyrazów Obcych Kopalińskiego urzekła mnie koncepcja hedonizmu. Jego epikurejskie wydanie szybko okazało się nadto pasywne. W poszukiwaniu endorfinowego haju przekraczam granice, wylewam pot i łzy, zdzieram buty i obijam kolana. 

  • Black Facebook Icon
  • Black Instagram Icon
Never Miss a Post!
bottom of page